I znowu zaczął się tydzień pracy i nauki. Trzeba odliczać dni do weekendu.
Chociaż i weekend czeka mnie bardzo pracowity - w następny poniedziałek czeka mnie trudny sprawdzian z matematyki, który został przełożony, bo według wcześniejszych ustaleń miał odbyć się jutro... Może to i dobrze, lepiej się przygotuje, bo ten tydzień też mnie nie rozpieszcza co do ilości pracy i nauki. Dzięki przełożonemu sprawdzianowi, znalazłam chwilkę, aby zajrzeć na bloga i coś skrobnąć.
W tym tygodniu mam duże i uciążliwe problemy z dostępem do internetu. Ponad 2 miesiące był spokój, ale problem powrócił (co jakiś czas się pojawia, później znika i tak w kółko). Karta sieciowa/punkt dostępu (nie jestem do końca pewna) wariuje i co kilka minut mnie rozłącza i przywrócić/znów się połączyć mogę dopiero po 2-3 minutach (albo więcej). Jest to, jak już wspominałam bardzo uciążliwe, ale cóż nie mam już siły z tym walczyć i poddaje swoją cierpliwość na próbę (a cierpliwości mam mało, a z czasem coraz mniej). Ale cóż, żyje się dalej, jak to mówią...
Ciągle nie mam czasu, ale uświadomiłam sobie, że nigdy go nie będę mieć... Obiecałam już sobie - jedno z moich postanowień noworocznych - że teraz, w każdej wolnej chwili, będę coś publikowała na blogu. Nawet, gdy nie będą to stylizacje, to jakieś inspiracje, coś od siebie itp. itd. Jutro za to już czasu na pewno nie będę mieć, bo w środę mam sprawdzian z geografii - wcale nie łatwiejszy niż ten z j.rosyjskiego, który mam również w środę. Trzeba jakoś dawać radę i przetrwać. Dzisiaj jestem kompletnie niewyspana, zmęczona i już kompletnie "przymulona", bo poszłam DZISIAJ spać po godzinie 3 już prawie ok. 4, (a wstałam o 6). Zazwyczaj chodzę o 2 - bo uważam, że dłużej już siedzieć, jest nie warto... Musiałam powtórzyć chemię, bo dzisiaj miałam sprawdzian... Dobra dość o sprawdzianach, zostawiam was z inspiracjami, a ja lecę znowu do książek, bo mam jeszcze masę roboty, a chciałabym pójść nieco wcześniej spać.
Mam do was jeszcze ogromną prośbę, a w zasadzie dwie. Serdecznie zapraszam was do polubienia fan page'a bloga na Facebook'u, żeby być na bieżąco z tym co się dzieje na blogu. Jak już będzie nieco więcej osób lubić stronkę, to postaram się być aktywniejsza tam i również dodawać jakieś inspiracje, dyskusje, przemyślenia i relacje. Drugą sprawą jest prośba do was o aktywne komentowanie bloga. Komentarzami dodajecie mi siły i wiary w to co robię i wiem, że ktoś czyta to co tu piszę ;)
A miała to być krótka notka...
♥ ♥ ♥
Cudowne inspiracje :*
OdpowiedzUsuńSuper inspiracje :)
OdpowiedzUsuńhttp://colorfullifeteen.blogspot.com/
LANALANALANA :*:*:*
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńświetne inspiracje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWażniejsze sprawdziany niż posty na blogu ;)
OdpowiedzUsuńA inspiracje fajne:)
super inspiracje ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, szkoła potrafi męczyć. Ja obecnie usypiam od historii. Nie jestem humanistką, nie interesuje mnie to. A nauka z musu wcale nie jest fajna. : ) A inspiracje są świetne. Za ładni ludzie na nich są! :D
OdpowiedzUsuńciekawe wyszukałaś fotki, indiańskie motywy nasuwają mi już stylizację ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne inspiracje! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs! ♥
http://merveileuse.blogspot.com/2013/01/konkurs-z-mergpl.html
boskie inspiracje, szczerze to wybrałabym prawie wszystkie takie same:)
OdpowiedzUsuńAlex - obserwuję
Genialne inspiracje ! <3
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie :)
http://closethewindowandgetthefuckout.blogspot.com/
Świetne fotki:)Również obserwuję:)
OdpowiedzUsuńTroszkę poprzeglądałam Twojego bloga
OdpowiedzUsuńGratuluję
Jest ciekawy
Obserwuję:)
z wiekiem jest coraz mniej czasu na wszystko, trzeba go sobie samemu podkradać :-)
OdpowiedzUsuńsuper blog <3 :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż *.*
http://anothermyowninspiration.blogspot.com/
Bardzo fajne inspiracje! :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że im jesteśmy starsi tym mamy mniej czasu, coraz więcej obowiązków, zadań. Ja nauczyłam się robić wiele rzeczy w nocy, przyzwyczaiłam swój organizm do chodzenia spać w granicach 2/3/4, wtedy w domu cisza i można się spokojnie skupić. :)
Powodzenia i mimo wszystko miłego tygodnia! :*
Ja tak samo robię ;)
UsuńNajwcześniej chodzę spać o 2 (w tygodniu), bo np. w tą sobotę, a właściwie w nocy z soboty na niedzielę wcale nie spałam i uczyłam się na sprawdzian z matematyki i poszłam dopiero spać po godzinie 7.
Najpóźniej poszłam spać w tygodniu nauki o godzinie 5 (a codziennie wstaję o 6) - totalny "hardcore", ale zdarzyło mi się to na razie tylko raz.
Staram się nie siedzieć dłużej niż do godziny 4 rano :P
Kochana,zostałaś przeze mnie otagowana: http://give-me-fashion.blogspot.com/2013/01/liebster-blog.html :) Buźka
OdpowiedzUsuń